Winisz się za brak efektów albo żyjesz wymówkami odbijając się od drzwi kolejnych dietetyków klinicznych i trenerów personalnych?
I tak góra i dół. Zamiast czerpać z życia pełnymi garściami, dosłownie spalasz się emocjonalnie.
Nie mogę wyzdrowieć, schudnąć, przytyć, osiągnąć szczytu sportowej formy, bo… Niezależnie od tego, co stoi za Twoim BO, kilka rzeczy jest absolutnie pewnych.
Tu i teraz czujesz się, jak chomik w kołowrotku, prawda?
Wierzę, że masz dość. Chcesz raz na zawsze zejść z tej huśtawki?
Wyrwać się z błędnego koła chorobowego (insulinooporność, choroby tarczycy, choroby układu pokarmowego itp.), zrealizować sylwetkowy cel, odzyskać równowagę ciała i ducha albo hormonalny balans?
Chociaż raz być pierwszym dla siebie?